Tak jak co roku stroiliśmy z K. choinkę (to już stało się naszą tradycją),
ale nadal nie czuję 'magii świąt' ;<
Spontaniczne zdjęcia również zaliczone ;)
O śmianiu do łez już nie wspomnę ;D
Jutro wigilijki i balanga u Rox, więc można powiedzieć, że to już wolne ;>
W sobotę wyjazd, nie mogę się doczekać, mam nadzieję, że w końcu spadnie śnieg i doczekamy się białych świąt, ale w górach to chyba go nie brakuje hihihi ;>
Jutro dzień powinien trwać 48h, bo pomimo tego, iż ma być koniec świata, mam dużo spraw i tras do ogarnięcia... ;)
Wesołych Świąt, już nie będę miała raczej okazji Wam ich życzyć (pomijając koniec świata) ;*
Kamilosław <3
Domiśka xd
Buziaczki :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz